Blogowe tiny

Witajcie! Ale ten czas szybko leci. Jeszcze niedawno było "za miesiąc", teraz jest "we wtorek". W sumie nie rozumiem tego strasznego dokształcania nas, 5 dni przed testem ćwiczymy wszystko na raz. Tak bardzo to wszystko poplączą, że się całkiem pomiesza i nie będzie zbyt kolorowo. Nie przejmuje się testem, zadowala mnie moje kilka ponad 30 punktów, różnie to bywa na próbnych, ale i tak zawsze szło te 2,3 (albo 6) pkt. w górę. I tak idę do gimnazjum przyłączonego do mojej podstawówki, najprawdopodobniej do klasy językowej (podanie złożone, a kółko olewamy XD). Szczerze, ten sprawdzian też olewam. Panika, stres, co to będzie olaboga wszyscy umrzemy. Nie ma się czego bać, a nawet stresować. Najwyżej będę siedzieć kilkanaście minut po skończeniu testu przed czasem i niemiłosiernie się nudzić. Potem lody lub pizza, w zależności od pogody! Koniecznie muszę się wyspać, bo chodzę zmęczona. Wcześniej przed północą nie zasnęłabym nawet i po jakiś usypiających proszkach, a teraz coraz częściej zasypiam kilkanaście minut przed. Zwiedzanie sklepów w poszukiwaniu "czegoś ładnego co zastąpi nieśmiertelne czarne spodnie i elegancką bluzkę" czas zacząć, Mam już na oku parę sukienek. W samą porę przeszukałam szafę, mogłam zrobić to jeszcze w poniedziałek. Jestem zbyt gruba, nie moja wina.

Jeśli nie masz co robić w ten sobotni wieczór zapraszamy!
Rozmowy z innymi czytelnikami bloga, miła atmosfera.
Już dziś o godzinie 18:30!
Link do roomu: tinychat.com/queens-of-fashion
Jeszcze raz serdecznie wszystkich zapraszam!