Zazdrość- jak się jej pozbyć?
Ona jest chuda, ma wypasiony telefon, ogromny dom, niesamowite koleżanki i popularny blog. A co ja mam? Oponki na brzuchu, niezniszczalną, starą nokię, małą kawalerkę, psa i blog, który czytam jedynie ja i moja.. babcia. Cóż, ewidentnie jest dużo lepsza ode mnie, więc z góry nie będę jej lubić, bo ma wszystko, czego ja mieć nie mogę. No powiedzcie- czy to nie brzmi znajomo?
Często skreślamy ludzi tylko dlatego, że im zazdrościmy. Ale równie często ludzie skreślają nas dlatego, że to my jesteśmy zazdrośni.
Moje drogie robaczki, nie możemy pozbyć się uczuć, pewne rzeczy wynikają z naszej człowieczej natury. Ale wszystko jesteśmy w stanie w pewnym stopniu kontrolować i sztuka tkwi w tym, jak to zrobić! Często wiąże się to z naszym wybujałym ego, bądź też odwrotnie- niedowartościowaniem. Tak przynajmniej sądzę. Jednak grunt, to umieć nad sobą zapanować i zdać sobie sprawę z tego, że mimo, iż nie mam wielu przyjaciół na facebooku, mam kilku w prawdziwym życiu, na których mogę w każdej chwili liczyć.
Jeśli chodzi o chłopaka/ dziewczynę, zazdrość często prowadzi do mniejszych czy większych kłótni, serio. To, że pocałujesz innego chłopaka na jego oczach tylko dlatego, by był o Ciebie zazdrosny jest złym posunięciem. Miłość nie polega na tym, by celowo się nawzajem krzywdzić, hm?
Także cóż, pamiętajcie o tym co macie i nie odrzucajcie ludzi przez zazdrość. Jak mawiał nasz pradziadek Terencjusz "Nic co ludzkie, nie jest mi obce", więc może warto poznać tą blogerkę z wypasionym telefonem? Kto wie, może to Twoja przyszła, najbliższa przyjaciółka!
Dzisiaj dosyć krótko, ale za tydzień to nadrobię. Jak mogliście zauważyć już w poprzednim poście- do felietonów doszła stylizacja, będę ją zmieniać na nagłówku co tydzień.
Poza tym zachęcam do wysyłania pytań z Waszymi mniejszymi i większymi problemami na nasz blogowy e-mail: qeensoffashion@onet.pl, ostatnio tematy wymyślam sama, ale to w końcu kącik dla Was!
Pozdrawiam
Sei-chan.
Moja Sei bierze co raz mądrzejsze tematy. <3 Co do zazdrości - czasmi ją odczuwam, czasami nie. Może jest to spowodowane moim podejściem do życia, że wiele rzeczy spływa po mnie jak po kaczce. Obrzucanie mnie obelgami w podstawówce jednak wyszło na dobre. :'D
OdpowiedzUsuńA "Nic co ludzki nie jest mi obce" jest tekstem Terencjusza, a nie da Vinciego. ;D
Hahaha, ale fail. Poprawiłam, nie wiem dlaczego mi się taj skojarzyło.
UsuńDziękuję, kaczko ♥
tak*
UsuńSzczerze to zazdroszcze prawie zawsze. Jednak jakos nie pokzuje tego. Moze ktos ma to, tamto, w tym jest lepsza,
OdpowiedzUsuńale ja i tak wiem, ze jestem leniem i nie wezme sie do pracy. Szkoda, ze nie pobudza to we mnie woli ducha. Byloby nad czym popracowac. Zazdroszcze ocen madrzejszym osobom, a ksiazki w domu nie otworze i na lekcji nie skupie sie, bo po co.
Myślę, że temat zazdrości mogłaś trochę bardziej rozwinąc, aczkolwiek i tak dobrze, że podjęłaś się napisania właśnie o nim. No niestety teraz każdy sobie czegoś zazdrości, a to telefonu, a to ocen, a w niektórych przypadkach (poniekąd moim) domu i rodziny. Ludzie w dużej mierze przestali doceniac to co mają, a co za tym idzie zaniedbywac to wszystko. No i niestety, najwidoczniej z każdym posunięciem się świata do przodu zazdrośc będzie coraz bardziej narastac i już raczej nic na to nie poradzimy.
OdpowiedzUsuńJanuaryn
Świetny post. Wśród moich licznych problemów na szczęście nie ma zazdrości.
OdpowiedzUsuńsunflower
Bardzo mądrze piszesz :) Nie jest to do końca w temacie bloga i stardoll, ale ja z niecierpliwością czekam na kolejne posty. Twoje spojrzenie na życie bardzo przypadło mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńKażdy komuś zazdrości. Osobiście też zazdroszczę kilku osobom. Wydaje mi się, ze jest to normalne. Po prostu taka jest ludzka natura :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z czekoladka333 ale ja mam koleżankę która ma wypasiony telefon, jest bogata a jednaj jest moją najlepszą przyjaciółką.
OdpowiedzUsuńjednak*
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńW sumie to nie odczuwam jakoś często zazdrości, a przynajmniej nie skreślam tej osoby. Ale fajnie że ten temat poruszyłaś, to ciekawy post. W dodatku śliczna stylizacja.
OdpowiedzUsuńJa nie odczuwam zazdrości. Może kiedyś się zdarzyło, ale nie pamiętam. Nie za bardzo zazdroszczę komuś z mojej klasy głupoty xD
OdpowiedzUsuńEdka2929
Ciekawy artykuł. Na prawdę to każdy komuś czegoś zazdrości. Jednak w moim przypadku nie prowadzi to do nienawiści.
OdpowiedzUsuń