Wiosna idzie, idzie... I jakoś dojść nie może. Co mamy zrobić, aby przerwać wieczne bryły zmrożonego śniegu i mróz, który przy dosyć cienkiej kurteczce moro, ostro dał mi się we znaki? Zacznij żyć bardziej eko i w śmigus dyngus nie wylewaj wiader wody. Chodząc do szkoły uśmiechnij się trochę. Pomaluj dzisiejsze pisanki na zielono, ozdób je kolorowymi kwiatkami. A może by tak zacząć trochę weselej ubierać się na stardoll? Zapraszam na Zielony Dzień (mody)!
Ostatnio skorzystałam z promocji i zakupiłam kilka całkiem niczego sobie rzeczy. Jest to między innymi ta właśnie kwiatowa tunika. Na prawdę ją polecam, jeśli chcecie powitać wiosnę ładnym gestem.
A tutaj śliczny, dziewczęcy top, także w kwiatki. Do wiosennej, pastelowej stylizacji w sam raz!
Jeszcze kilka różowych (oraz wiosennych) rzeczy. Koszula z długim rękawem pochodzi również z promocji.
Oto dwie przykładowe stylizacje. Pierwsza jest na słoneczne, lekko wietrzne dni, a druga na bardziej uroczyste okazje. Myślę, że obie są średnie, ale poprawne. A teraz do rzeczy, to znaczy do Zielonego Dnia! Waszym zadaniem jest napisanie krótkiego opowiadania/tekstu, który będzie opowiadał o tym, co należy (w śmieszny sposób, czyli nie konieczne na poważnie, żartobliwe prace będą bardzo mile widziane) zrobić, aby wiosna do nas wreszcie przyszła. Możecie dołączyć jakieś obrazki przez was wykonane (nie koniecznie stylizacje czy apartamenty, bo to się staje już monotonne, jeśli prace nie będą wasze, macie obowiązek napisać, kto je wykonał) oczywiście zalinkowane. Jeśli jakaś praca bardzo mi się spodoba, to będzie ona nagrodzona i opublikowana. Na oddanie prac macie tydzień, chyba, że potrzebujecie więcej czasu. Czekam na ciekawe, oryginalne prace, bo takie najbardziej się liczą :)
PS Co jakiś czas będę organizowała właśnie takie "Kolorowe Dni", które zastąpią Paletę Kolorów. Co wy na to?