Granie to nie jest coś, z czego można wyrosnąć

Wybaczcie, że tak długo mnie nie było. Masa zaliczeń, w następnym tygodniu egzaminy. Dzisiaj taki bonus, na sobotę spróbuję przygotować dla Was post o blogowaniu. Mam nadzieję, że Iwona mnie nie udusi za takie nie trzymanie się grafiku, bardzo chciałam w końcu coś dodać!

Gry to nie tylko przeglądarkowe ubieranie lalek, minecrafty, loly, metiny czy inne gry RPG, gdzie liczy się nabijanie levelu oraz pogoń za sławą w danym wirtualnym świecie. To strasznie.. płytkie, często (jak w przypadku stardoll) aż zbyt pieniądzo-chłonne. Jasne, gry to czysta rozrywka, zabijacze czasu, oderwanie się od życia codziennego.. z jednej strony uzależnienie, z drugiej strony pasja.

Tak, pasja. Jest wiele gier, które opowiadają wspaniałe historie, stają się coraz lepsze pod aspektem technicznym, a grafika coraz bardziej zachwyca. To jak.. obejrzenie dobrego filmu, w pewnym sensie przeczytanie też dobrej książki, po której masz czasami pewnego rodzaju kaca i żyjesz tą opowieścią przez kilka dni. To nie zawsze są oklepane historyjki, choć faktem jest, że ciężko teraz stworzyć coś nowego, bez utartych schematów i nie dotyczy to tylko gier. Technologia prze do przodu, ale nie zawsze idzie w parze z kreatywnością, niestety.

Cóż moi drodzy, sprzęt kosztuje, gry również kosztują (szczególnie te "pudełkowe") i inne gamerskie gadżeciki - też kosztują. Jeśli jest to prawdziwe hobby, to jest dosyć drogie, choć z drugiej strony pod wieloma względami rozwijające. I w naszej laleczkowej ubierance też możemy tego w pewien sposób doświadczyć, rozwijając nasz styl, czy zaczynając bawić się grafiką, co czasami okazuje się być naszym atutem. Niektórzy przez to właśnie pokochali też blogowanie, czego przykładem jest nasza redaktorka- aniula38555, która dzięki temu stała się pewniejsza siebie i bardziej otwarta.

Osobiście często oglądam gameplaye, tj. filmiki graczy, jak przechodzą daną grę. Oczywiście to bywa nudne w typowych strzelankach, ale dla gier fabularnych jak The Walking Dead, Beyond: Two souls czy The Last of Us, to cud-miód. Te właśnie gry na początek gorąco polecam, najlepiej "smakują" na kanale Cryaotic.
Także moje drogie, nie denerwujcie się kiedyś na swoich chłopaków pod tym względem, a spróbujcie zrozumieć ich zainteresowanie. Jestem pewna, że są tu osoby, które grały w Mario na kasetach, które wkładało się do Pegasusa. Granie to nie jest coś, z czego można wyrosnąć. Bo czy można wyrosnąć z oglądania dobrych filmów i czytania znakomitych książek?

-Paulina