Tak, to przez zaistniał sytuacja. Ciagle jestem obrażana chociaż ja nikogo nie obraziłam, a przynajmniej tak mi się wydaje. Wyraziłam jedynie swoje zdanie. A to co o sobie cały czas czytam... No cóż
Nie dziwie sie, mi samej przykro i juz pisalam ze przez konflikty miedzy soba i slownictwo jakiego uzywaja dziewczyny z SIM cierpi masa innych osób. Moim zdaniem nie powinnas sie tym przejmowac, robic swoje bo przeciez nic zlego nie zrobilas zeby teraz rezygnowac z czegos co kochasz przez takie akcje. Nie warto :) i wiem co mówie, bo tez nie raz przestałąm walczyć o swoje i bardzo zaluje.
Chyba nie rozumiem, więc wytłumacz mi proszę... Odchodzisz bo? Wyszła drama? Bez urazy ale to jeden z Waszych adminów, ją zaczął... Dziewczyny z SIM jedynie się broniły. Obrażana przez kogo? Chyba mnie coś ominęło, widziałem raptem 3 opinie na Twój temat (jeśli jest ich więcej to wybacz). Myślę, że hejt i negatywne opinie nie powinny być powodem, żeby odchodzić, nie uważasz?
Co do Ciebie Tynka, jak tak czytam twoje wypowiedzi to mam wrażenie, jakbyś robiła z siebie największą ofiarę całej tej dramy, chociaż tak na prawdę nie masz z nią nic wspólnego. W moim odczuciu zachowujesz się jak taka wielce urażona Hrabina, przy której ktoś ośmielił się powiedzieć słowo kur*a. W jakim Ty świecie żyjesz? Praktycznie połowa ludzkiej populacji używa nieprzyzwoitych słów, więc nie rozumiem twojego oburzenia wobec dziewczyn... A argument, że grają w to dzieci, moim zdaniem jest co najmniej śmieszny, bo tak na prawdę większość dzisiejszego stardolla to osoby 15+, a te "grające dzieci" o których mówisz znają więcej wiązanek niż sobie wyobrażasz.
Taka moja opinia odnośnie sytuacji z ostatnich dni.
Na prawdę nigdy nie miałeś tak (może w prawdziwym życiu?), że gdy jest krytykowane coś (w szczególności, gdy jest krytykowane z czystej podłości i nietrafnie) w co wkładasz dużo pracy, pasji (w tym przypadku blog), to aż się najzwyczajniej w świecie odechciewa? Ja rozumiem Kingę
Widziałam kilka niefajnych komentarzy na temat Kingi, i nie dziwie sie, ze ja to zabolalo. Mysle, ze nie tyle chodzi o cala drame, tylko to, ze przez ta klotnie oberwalo sie tez Kindze, mimo, ze w calym tym sporze z tego co wiem nie brala udzialu, a niefajnie, ze odpowiedzialnosc spada tez na nia. Moze hejt nie powinien byc powodem, by odchodzic ale ludzie sa rozni, roznie odbieraja nieprzychylne i krzywdzace komentarze w swoim kierunku. Niektorzy wzrusza ramionami, inni wezma to do siebie i cierpia. Ja poniekad Kinge rozumiem, sle mimo wszystko mam nadzieje, ze jak od tego odpocznie to wroci i nikt nie bedzie juz jej obrazal.
Na parę negatywnych komentarzy, ma tysiące pozytywnych i to na nie powinna zwracać większą uwagę. Hejterzy są wszędzie i zawsze będą, więc nie powinno się na nich zwracać uwagę. W tym momencie Kinga pokazuje im, że "wygrali"... Tyle z mojej strony.
A "kurwa" jest to wulgaryzm, rzucany na prawo i lewo albo w kontekście negatywnym (bo rzucony w żarcie może mieć inny wydźwięk), może być nieprzyzwoity i oburzać, niezależnie jak wiele osób na świecie ów "kurwę" wypowiada, czy jaka grupa wiekowa. A taka "kurwa" wplątana w komentarz na blogu krytykujący daną rzecz, ani nie jest codziennością, ani czymś godnego poklasku (w tamtym kontekście wnioskuję, że nie)... Tak więc czego tu bronić? Zaprzeczacie, że "kurwa" rzucana w stronę jakiejś osoby jest nieprzyzwoita? Cóż, zatem oficjalnie dołączam do grona wielce urażonych Hrabin, przy których ktoś ośmielił się powiedzieć słowo kur*a. Meh, chyba to jednak nie do końca tak jak to ująłeś. Meh, może nie powinnam się wtrącać, ale...
Tylko, że tu nie chodzi o to, czy powinna, czy nie. Tak po prostu jest, że czasem urazi nas coś, na co inna osoba machnęłaby ręką, i na to już nic nie poradzimy.
Beatko wszystkie "kur*wy" jakie były użyte podczas tamtej dyskusji, były spowodowane emocjami, nie miały na celu nikogo obrazić, lecz pokazać zdenerwowanie dziewczyn. Ponadto wszelkie wulgaryzmy jakie zastosowano, nie były kierowane w jakąś konkretną osobę, stąd właśnie nie rozumiem bólów Tynki. Jeśli nadal uważasz, że "kur*wa" rzucona w złości, jako upust negatywnych emocji (a nie w celu obrażenia kogoś), jest dla Ciebie czymś niewybaczalnym i oburzającym, to ja nie mam pytań...
A Ty co, ich adwokat? Widzisz, mam już trochę lat i Beata też jak mnie pamięć nie myli i zwyczajnie chyba myślimy trochę inaczej. Nikt nie chce by używać "kurwa" w jakimkolwiek odniesieniu do niego. To, że to na porządku dziennym i wiele dzieciaków też używa tego słowa jako przecinka nie znaczy że to ok i tak ma być. Sama nie lubię tego słowa, nie używam go i nie lubię gdy ktoś używa go w obliczu swojego zdenerwowania bo można użyć wielu innych, a to jest raczej przykre w odbiorze. Śledzę SIM od lat, pamiętam jak kiedyś było fajnie i jako obserwator mam prawo do wyrażenia własnej opinii. Może to dla Ciebie niepojęte, ale mam taki charakter że potrafię odczuwać ból z innymi ludźmi i rozumiem wszystkich których ta sytuacja dotknęła. Umiem postawić się na ich miejscu, wyobrazić sobie jak się czują i jak im przykro. Jeśli wygląda to tak jak stwierdzasz, to już sobie tak myśl - średnio mi to w ogóle obchodzi. I to raczej ja nie mam pytań, skoro dla Ciebie to takie super normalne... to się najwidoczniej z domu wynosi - innej opcji nie ma :)
Nie jestem niczyim adwokatem. Wypowiedział bym się w taki sam sposób, gdyby ktoś z QOF użył takich słów i właściwie w jednym komentarzy padło takie słowo. Jakoś do tego specjalnie nie miałaś problemu. Mówisz, że masz już "trochę lat", zaskoczę Cię bo ja też już ich "trochę" posiadam na swoim koncie. Nie ranią mnie wulgaryzmy, bo potrafię się postawić zarówno w sytuacji zdenerwowanego jaki i osoby odbierającego czyiś komentarz. Mówisz, że jesteś taka empatyczna wobec ludzi, to w takim razie wytłumacz mi, czemu nie potrafiłaś się postawić w sytuacji zaatakowanych dziewczyn ze SIM? Którym również mogło się zrobić przykro takimi zarzutami? Wtedy zabrakło Ci empatii? Zalatuje mi to lekką hipokryzją, skoro potrafisz się postawić tylko po jednej ze stron...
Co do "skoro dla Ciebie to takie super normalne... to się najwidoczniej z domu wynosi - innej opcji nie ma :)", napisz mi gdzie powiedziałem iż jest to super normalne. Jedyne co napisałem to, to że generalna większość używa wulgaryzmów i gdyby miałoby mi być przykro, za każdym razem kiedy usłyszę niecenzuralne słowo to już by mnie nie było.
Zgadzam siw w 100% z wypowiedzia Nicka, i moim zdaniem slowa „to sie najwidoczniej z domu wynosi” nie sa mile. Tak umies sie postawic w miejscu innych, odczuwac ich emocje, a piszesz takie rzeczy? Mega wybiorczo traktujesz osoby w ktore sie wczuwasz... mi wulgaryzm w nerwach nie przeszkadza, i doskonale rozumiem, ze dziewczyny ich uzyly bedac atakowanymi, a raczej z domu wynioslam dobre wartosci :)) jestesmy tylko ludzmi, a ludzie daja sie poniesc nerwom. Wiecej zrozumienia do innych, Tynka, nie tylko tych, ktorych chcesz rozumiec, a wszystkich ludz, skoro tak sie chwalisz byciem empatyczną.
Nie stanęłam po niczyjej stronie, bo nie uważam że oskarżanie jest spoko, chociaż tak naprawdę nie wiemy czy nie ma w tym ziarenka prawdy. Skąd wiesz, że nie postawiłam się z obu stron? Właśnie, nie wiesz... więc nie gadaj. Byłoby mi ich szkoda, gdyby zachowały się inaczej a nie jeszcze napędzały aferę. Niejednokrotnie już widziałam niewłaściwe zachowanie z ich strony. Sama też raz napisałam komentarz w dobrej wierze, a odebrano go jako atak. Nie mi oceniać czy ktoś słusznie oskarżył, ale to sprawa między nimi a nie że muszą tym cierpieć czytelnicy, czy inni redaktorzy.
Kto w ogóle mówi, że ja się odniosłam w tym zdaniu do jego osoby? Odniosłam się do tej "większości" dla której takie wiązanki i słowa są normalne. Tobie nie przeszkadza, ale mi przeszkadza i ma prawo. Mam ku temu powody z resztą i własne doświadzenia z życia, na których opieram całe moje zdanie w tej sytuacji. Nie przekręcajcie wypowiedzi, jeśli nie jesteście pewni co dane słowa miały na celu i nie wyolbrzymiajcie - bo to że powiedziałam że jestem empatyczna nie znaczy że się tym chwalę. Nie chce mi sie już z wami dyskutować, bo wyłapywanie co chwile czegoś jest już męczące.
Zaraz poleje się lawa słów, ale pisząc odpowiedź słowną w komentarzu można przecież zapanować nad słownictwem. Zrozumiałabym wymieniane słowo jeśli poleciało by w dyskusji twarzą w twarz. Też mogłabym ciskać bluzgami na lewo i prawo, a tego nie robię i nie chcę robić.
Nie wchodzmy w Nowy Rok, ze starymi sporami, bo wiem, ze ta wymiana zdan moglaby sie nigdy nie skonczyc. Kazdy ma swoje przekonania, i niech tak zostanie. Nie musimy sie we wszystkim zgadzac. Niech ten rok przyniesie Wam duzo radosci, dziewczyny. :)
Jej, mam szczera nadzieję, że jednak tak się nie stanie, jeżeli powodem są osoby trzecie. Ta i inne twoje aranżacje, to wysoki poziom i nie skłamię tu stwierdzając, że jesteś top wśród blogowych redaktorów od wnętrz. Smutno by było już więcej nie zobaczyć twoich wnętrz, myślę, że dawałaś inspiracje nie jednej osobie. Z resztą, zapewne tworzyłaś aranżacje z własną przyjemnością, nie przestawaj, jeśli nadal daje ci to satysfakcję. Dzisiejsze wnętrze - cudowne. Bardzo mi się podoba jako całość, ale również pojedyncze elementy, czy fragmenty, jak ramki z żyrandolem. Fajne jest również połączenie klasyki z bardziej modern elementami. Ciekawe kolory; zieleń, złoto, beż, super.
Przepiękna aranżacja!<3 Nie wiem, o co chodzi w tej całej sytuacji, bo święta wolałam spędzić z rodziną niż na sd, ale staram się zrozumieć Twoją decyzję. Mam nadzieję, że kiedyś powrócisz w wielkim stylu, a teraz życzę Tobie szczęścia w normalnym życiu!
Mega, jak zawsze!
OdpowiedzUsuńpiękne wnętrze :)
OdpowiedzUsuńmartusia-16
Cudowne. Jeśli to przez zaistniałą dramę, to naprawde nie ma co sie przejmowac. Robisz to super i rób dalej, nie patrz na innych <3
OdpowiedzUsuńTak, to przez zaistniał sytuacja. Ciagle jestem obrażana chociaż ja nikogo nie obraziłam, a przynajmniej tak mi się wydaje. Wyraziłam jedynie swoje zdanie. A to co o sobie cały czas czytam... No cóż
UsuńAle dziękuje <3
UsuńNie dziwie sie, mi samej przykro i juz pisalam ze przez konflikty miedzy soba i slownictwo jakiego uzywaja dziewczyny z SIM cierpi masa innych osób. Moim zdaniem nie powinnas sie tym przejmowac, robic swoje bo przeciez nic zlego nie zrobilas zeby teraz rezygnowac z czegos co kochasz przez takie akcje. Nie warto :) i wiem co mówie, bo tez nie raz przestałąm walczyć o swoje i bardzo zaluje.
UsuńChyba nie rozumiem, więc wytłumacz mi proszę... Odchodzisz bo? Wyszła drama? Bez urazy ale to jeden z Waszych adminów, ją zaczął... Dziewczyny z SIM jedynie się broniły. Obrażana przez kogo? Chyba mnie coś ominęło, widziałem raptem 3 opinie na Twój temat (jeśli jest ich więcej to wybacz). Myślę, że hejt i negatywne opinie nie powinny być powodem, żeby odchodzić, nie uważasz?
UsuńCo do Ciebie Tynka, jak tak czytam twoje wypowiedzi to mam wrażenie, jakbyś robiła z siebie największą ofiarę całej tej dramy, chociaż tak na prawdę nie masz z nią nic wspólnego. W moim odczuciu zachowujesz się jak taka wielce urażona Hrabina, przy której ktoś ośmielił się powiedzieć słowo kur*a. W jakim Ty świecie żyjesz? Praktycznie połowa ludzkiej populacji używa nieprzyzwoitych słów, więc nie rozumiem twojego oburzenia wobec dziewczyn... A argument, że grają w to dzieci, moim zdaniem jest co najmniej śmieszny, bo tak na prawdę większość dzisiejszego stardolla to osoby 15+, a te "grające dzieci" o których mówisz znają więcej wiązanek niż sobie wyobrażasz.
Taka moja opinia odnośnie sytuacji z ostatnich dni.
Na prawdę nigdy nie miałeś tak (może w prawdziwym życiu?), że gdy jest krytykowane coś (w szczególności, gdy jest krytykowane z czystej podłości i nietrafnie) w co wkładasz dużo pracy, pasji (w tym przypadku blog), to aż się najzwyczajniej w świecie odechciewa? Ja rozumiem Kingę
UsuńWidziałam kilka niefajnych komentarzy na temat Kingi, i nie dziwie sie, ze ja to zabolalo. Mysle, ze nie tyle chodzi o cala drame, tylko to, ze przez ta klotnie oberwalo sie tez Kindze, mimo, ze w calym tym sporze z tego co wiem nie brala udzialu, a niefajnie, ze odpowiedzialnosc spada tez na nia. Moze hejt nie powinien byc powodem, by odchodzic ale ludzie sa rozni, roznie odbieraja nieprzychylne i krzywdzace komentarze w swoim kierunku. Niektorzy wzrusza ramionami, inni wezma to do siebie i cierpia. Ja poniekad Kinge rozumiem, sle mimo wszystko mam nadzieje, ze jak od tego odpocznie to wroci i nikt nie bedzie juz jej obrazal.
UsuńNa parę negatywnych komentarzy, ma tysiące pozytywnych i to na nie powinna zwracać większą uwagę. Hejterzy są wszędzie i zawsze będą, więc nie powinno się na nich zwracać uwagę. W tym momencie Kinga pokazuje im, że "wygrali"... Tyle z mojej strony.
UsuńA "kurwa" jest to wulgaryzm, rzucany na prawo i lewo albo w kontekście negatywnym (bo rzucony w żarcie może mieć inny wydźwięk), może być nieprzyzwoity i oburzać, niezależnie jak wiele osób na świecie ów "kurwę" wypowiada, czy jaka grupa wiekowa. A taka "kurwa" wplątana w komentarz na blogu krytykujący daną rzecz, ani nie jest codziennością, ani czymś godnego poklasku (w tamtym kontekście wnioskuję, że nie)... Tak więc czego tu bronić? Zaprzeczacie, że "kurwa" rzucana w stronę jakiejś osoby jest nieprzyzwoita? Cóż, zatem oficjalnie dołączam do grona wielce urażonych Hrabin, przy których ktoś ośmielił się powiedzieć słowo kur*a.
UsuńMeh, chyba to jednak nie do końca tak jak to ująłeś.
Meh, może nie powinnam się wtrącać, ale...
Tylko, że tu nie chodzi o to, czy powinna, czy nie. Tak po prostu jest, że czasem urazi nas coś, na co inna osoba machnęłaby ręką, i na to już nic nie poradzimy.
UsuńBeatko wszystkie "kur*wy" jakie były użyte podczas tamtej dyskusji, były spowodowane emocjami, nie miały na celu nikogo obrazić, lecz pokazać zdenerwowanie dziewczyn. Ponadto wszelkie wulgaryzmy jakie zastosowano, nie były kierowane w jakąś konkretną osobę, stąd właśnie nie rozumiem bólów Tynki. Jeśli nadal uważasz, że "kur*wa" rzucona w złości, jako upust negatywnych emocji (a nie w celu obrażenia kogoś), jest dla Ciebie czymś niewybaczalnym i oburzającym, to ja nie mam pytań...
UsuńA Ty co, ich adwokat? Widzisz, mam już trochę lat i Beata też jak mnie pamięć nie myli i zwyczajnie chyba myślimy trochę inaczej. Nikt nie chce by używać "kurwa" w jakimkolwiek odniesieniu do niego. To, że to na porządku dziennym i wiele dzieciaków też używa tego słowa jako przecinka nie znaczy że to ok i tak ma być. Sama nie lubię tego słowa, nie używam go i nie lubię gdy ktoś używa go w obliczu swojego zdenerwowania bo można użyć wielu innych, a to jest raczej przykre w odbiorze. Śledzę SIM od lat, pamiętam jak kiedyś było fajnie i jako obserwator mam prawo do wyrażenia własnej opinii. Może to dla Ciebie niepojęte, ale mam taki charakter że potrafię odczuwać ból z innymi ludźmi i rozumiem wszystkich których ta sytuacja dotknęła. Umiem postawić się na ich miejscu, wyobrazić sobie jak się czują i jak im przykro. Jeśli wygląda to tak jak stwierdzasz, to już sobie tak myśl - średnio mi to w ogóle obchodzi. I to raczej ja nie mam pytań, skoro dla Ciebie to takie super normalne... to się najwidoczniej z domu wynosi - innej opcji nie ma :)
UsuńBeata dzięki za te mądre słowa :)
Nie jestem niczyim adwokatem. Wypowiedział bym się w taki sam sposób, gdyby ktoś z QOF użył takich słów i właściwie w jednym komentarzy padło takie słowo. Jakoś do tego specjalnie nie miałaś problemu. Mówisz, że masz już "trochę lat", zaskoczę Cię bo ja też już ich "trochę" posiadam na swoim koncie. Nie ranią mnie wulgaryzmy, bo potrafię się postawić zarówno w sytuacji zdenerwowanego jaki i osoby odbierającego czyiś komentarz. Mówisz, że jesteś taka empatyczna wobec ludzi, to w takim razie wytłumacz mi, czemu nie potrafiłaś się postawić w sytuacji zaatakowanych dziewczyn ze SIM? Którym również mogło się zrobić przykro takimi zarzutami? Wtedy zabrakło Ci empatii? Zalatuje mi to lekką hipokryzją, skoro potrafisz się postawić tylko po jednej ze stron...
UsuńCo do "skoro dla Ciebie to takie super normalne... to się najwidoczniej z domu wynosi - innej opcji nie ma :)", napisz mi gdzie powiedziałem iż jest to super normalne. Jedyne co napisałem to, to że generalna większość używa wulgaryzmów i gdyby miałoby mi być przykro, za każdym razem kiedy usłyszę niecenzuralne słowo to już by mnie nie było.
Zgadzam siw w 100% z wypowiedzia Nicka, i moim zdaniem slowa „to sie najwidoczniej z domu wynosi” nie sa mile. Tak umies sie postawic w miejscu innych, odczuwac ich emocje, a piszesz takie rzeczy? Mega wybiorczo traktujesz osoby w ktore sie wczuwasz... mi wulgaryzm w nerwach nie przeszkadza, i doskonale rozumiem, ze dziewczyny ich uzyly bedac atakowanymi, a raczej z domu wynioslam dobre wartosci :)) jestesmy tylko ludzmi, a ludzie daja sie poniesc nerwom. Wiecej zrozumienia do innych, Tynka, nie tylko tych, ktorych chcesz rozumiec, a wszystkich ludz, skoro tak sie chwalisz byciem empatyczną.
UsuńNie stanęłam po niczyjej stronie, bo nie uważam że oskarżanie jest spoko, chociaż tak naprawdę nie wiemy czy nie ma w tym ziarenka prawdy. Skąd wiesz, że nie postawiłam się z obu stron? Właśnie, nie wiesz... więc nie gadaj. Byłoby mi ich szkoda, gdyby zachowały się inaczej a nie jeszcze napędzały aferę. Niejednokrotnie już widziałam niewłaściwe zachowanie z ich strony. Sama też raz napisałam komentarz w dobrej wierze, a odebrano go jako atak. Nie mi oceniać czy ktoś słusznie oskarżył, ale to sprawa między nimi a nie że muszą tym cierpieć czytelnicy, czy inni redaktorzy.
UsuńKto w ogóle mówi, że ja się odniosłam w tym zdaniu do jego osoby? Odniosłam się do tej "większości" dla której takie wiązanki i słowa są normalne. Tobie nie przeszkadza, ale mi przeszkadza i ma prawo. Mam ku temu powody z resztą i własne doświadzenia z życia, na których opieram całe moje zdanie w tej sytuacji. Nie przekręcajcie wypowiedzi, jeśli nie jesteście pewni co dane słowa miały na celu i nie wyolbrzymiajcie - bo to że powiedziałam że jestem empatyczna nie znaczy że się tym chwalę. Nie chce mi sie już z wami dyskutować, bo wyłapywanie co chwile czegoś jest już męczące.
Zaraz poleje się lawa słów, ale pisząc odpowiedź słowną w komentarzu można przecież zapanować nad słownictwem.
UsuńZrozumiałabym wymieniane słowo jeśli poleciało by w dyskusji twarzą w twarz.
Też mogłabym ciskać bluzgami na lewo i prawo, a tego nie robię i nie chcę robić.
Nie wchodzmy w Nowy Rok, ze starymi sporami, bo wiem, ze ta wymiana zdan moglaby sie nigdy nie skonczyc. Kazdy ma swoje przekonania, i niech tak zostanie. Nie musimy sie we wszystkim zgadzac. Niech ten rok przyniesie Wam duzo radosci, dziewczyny. :)
Usuńpięknie!!
OdpowiedzUsuńPS. nie rób nam tego, twórz dalej :( uwielbiam Twoje aranżacje
chyba sobie żartujesz?!!
OdpowiedzUsuńNiestety ale nie
UsuńKinga, aranżacja jest cudowna ♥
OdpowiedzUsuńPrzyjedź do mnie, zaaranżujemy coś, pogadamy...
I oczywiście wolne jest wskazane, odpocznij od tego.
Aranżacja świetna!
OdpowiedzUsuńPrzemyśl to jeszcze, odpocznij od tego, a potem do nas wróć z nową dawką natchnienia do tworzenia tak wspaniałych wnętrz ;)
ola4077
Na pewno przemyśle
UsuńHej, dołączam do Twojego grona emerytowanych blogerów, Kinga!
OdpowiedzUsuńJaka szkoda, ale rozumiem Cię i nie dziwię się. Co do aranżacji, jak zwykle, mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńJak zawsze pięknie, wielka szkoda, że to już koniec 🙁
OdpowiedzUsuńŚwietny pokój!
OdpowiedzUsuńWspaniała aranżacja!!
OdpowiedzUsuńklaudia15x
Przerwy pomagają odpocząć i znaleźć wiele inspiracji chęci. Pomyśl nad powrotem. Jakbyś chciała pogadać możesz śmiało pisać na fb.
OdpowiedzUsuńSylwia5278
Jej, mam szczera nadzieję, że jednak tak się nie stanie, jeżeli powodem są osoby trzecie.
OdpowiedzUsuńTa i inne twoje aranżacje, to wysoki poziom i nie skłamię tu stwierdzając, że jesteś top wśród blogowych redaktorów od wnętrz. Smutno by było już więcej nie zobaczyć twoich wnętrz, myślę, że dawałaś inspiracje nie jednej osobie. Z resztą, zapewne tworzyłaś aranżacje z własną przyjemnością, nie przestawaj, jeśli nadal daje ci to satysfakcję.
Dzisiejsze wnętrze - cudowne. Bardzo mi się podoba jako całość, ale również pojedyncze elementy, czy fragmenty, jak ramki z żyrandolem. Fajne jest również połączenie klasyki z bardziej modern elementami. Ciekawe kolory; zieleń, złoto, beż, super.
Prześlicznie <3
OdpowiedzUsuńŚliczna aranżacja! Podobają mi się akcenty zieleni oraz złota.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna aranżacja!<3
OdpowiedzUsuńNie wiem, o co chodzi w tej całej sytuacji, bo święta wolałam spędzić z rodziną niż na sd, ale staram się zrozumieć Twoją decyzję. Mam nadzieję, że kiedyś powrócisz w wielkim stylu, a teraz życzę Tobie szczęścia w normalnym życiu!