Ukryj/pokaż nagłówek
Dodaj nowy post
Ustawienia
Pogaduchy u Anuchy - reaktywacja
Witajcie! Na samym początku pragnę wyjaśnić przerwę w pogaduchowaniu. We wrześniu okropnie spadło zainteresowanie. 
Posty osiągały jakieś maksymalnie 50 komentarzy o bezsensownej treści typu "Co u was?". Myślę, że teraz choć część ze 
stałych bywalców znajdzie czas. Jest dzień wolny - idealna okazja! Przepraszam i zapraszam!

Zapraszam wszystkich do rozmowy!
Posty pogaduszkowe to taki czat w komentarzach.
Za każdym razem gdy przekraczamy 200 komentarzy tworze nowy post.
Pamiętaj! Jeśli nie podpiszesz się choć raz nickiem lub nie będzie go w nazwie
automatycznie deklarujesz się, ze nie chcesz nagrody. Nie będę szukać!
Ciocia Ania zaprasza!

Dla najbardziej rozgadanej i piszącej inteligentne komentarze osoby nagroda.
Osób spamiących na siłę nie biorę pod uwagę.
Nagrody będą rozlosowywane tylko powyżej 75 komentarzy.

71 komentarzy:

  1. Chyba przeniosę się z postami na weekend, co o tym sądzicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale i tak potrzebujemy czegoś na wtorek, bo robi się wielka dziura. Jak macie pomysły lub chcecie coś zobaczyć w naszej wersji to walcie śmiało.

      Usuń
    2. A VanicaBloom, to ona była od metamorfoz i bazarów, prawda? Skoro odeszła, można by zrobić casting na te miejsca i potem obsadzić te metamorfozy we wtorek a bazary zostawić w weekend, tadam (jak pokręciłam, przepraszam).

      Usuń
    3. Ja robię metki we wtorki, więc wcale tak pusto nie będzie. (Jeden raz zrobiłam w poniedziałek, bo pomyliłam dni XD)

      Usuń
    4. Wydaje mi się, że to dobry pomysł z tym weekendem. Może dołączy więcej osób. ☺
      12Diana1234

      Usuń
    5. No właśnie weekend to dobry pomysł. :D

      Usuń
    6. A ja dalej nic nie robię xD

      Usuń
    7. Brak postów w dni powszednie zupełnie mi nie przeszkadza, to nawet lepiej, ponieważ nie będę w niczym opóźniona :) Najwięcej czasu wolnego jest w piątek oraz w niedzielę. Jednak pamiętam, jak jakieś 2 lata temu nudziło mi się i czekałam na każdy kolejny post.

      Wtorki... może coś bardziej odświeżającego? Nowego? Trzeba coś wymyślić, zrobić jakiś casting! :)

      Usuń
    8. Nie chce castingu tylko coś do roboty :c
      Sei, dla motywacji pokopie Cię po tyłeczku jak chcesz, ale DO ROBOTY!!

      Usuń
    9. Pogaduchy to dobry post na weekend, ewentualnie piatek po poludniu. Nie oszukujmy sie, w srodku tygonia nie znajde zbyt wiele.czasu na ploteczki mimo ze bardzo bym chciala. A pusty wtorek na prawde nie przeszkadza, przeciez kazdy z.nas ma obowiazki szkolne :)
      chomiska

      Usuń
    10. Może powiecie co chcielibyście zobaczyć w mojej wersji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
      Czuję, że muszę coś robić na blogu. Po prostu czuje to w kościach.

      Usuń
    11. Any, wydajesz się być szczerą,otwartą osobą(przynajmniej w tych komentarzach), jak wspomniałam, może nowa seria lub wtorkowe "nic", które pojawiłoby się raz na blogu i już więcej nie wróciło? Tylko musi to być coś orzeźwiającego i umilającego późnojesienny/zimowy wieczór, tak aby pijąc herbatę poczuć się lepiej i milej, ale nie przesłodzonym. Pamiętajmy też, że bloga czytają ludzie- oddzielne jednostki. Może pokazać by im "Wtorkowy sposób na życie", oczywiście to bardzo ogólny tytuł, ale może pokazać komuś coś czego wcześniej nie zauważał, a od teraz zacznie to doceniać :)

      Usuń
    12. Szczerość - trafiłaś kurcze w samo sedno, jestem szczera, wręcz w chamski sposób. Otwarta w sumie też. Po prostu myślę i przelewam wszystko na stronę bloggera lub w pole komentarza. Z chęcią wzięłabym się za takie coś, ale potrzebuje jakiegoś schematu, tak w 77% co i jak ma wyglądać. Ciężko idzie mi ostatnio wymyślanie, ale jak wiem jak zrobić to pisałabym godzinami. 2 strony? To dopiero początek. Czasem problem jest w tym, że ja mam po prostu swój język i tok rozumowania, często ciężko komuś jest zrozumieć przekaz. Oczekiwałabym też komentarzy rozwiniętych, a nie "fajny artykuł, dobrze się czytało".

      Usuń
    13. Ja lubię posty w każde dni, sama jestem redaktorką dzienną i od różnych działów na innym blogu, lecz czasami bywa tak, że chwilowo brakuje czasu
      JuluskaDisney

      Usuń
    14. Weekend to zdecydowanie najlepszy czas na pogaduszki ;) A co do czegoś nowego na blogu w Twoim wykonaniu, to zgadzam się z kaskamaska-masz fajne poglądy na różne tematy, jesteś szczera i masz swoje zdanie, więc mogłabyś tworzyć różnego typu artykuły. Często fajne motywy poruszasz w komentarzach, więc mogłabyś z tego stworzyć coś większego, co trafiłoby do szerszej publiki ;)

      Usuń
    15. Mamy bardzo podobne charaktery, przynajmniej mi tak się wydaje.
      Jeżeli przyjdzie mi coś do głowy( bardziej oryginalnego, nieprzeciętnego), z chęcią Ci o tym napiszę. Może akurat spodoba ci się, już główkuję :D
      Poszukam w różnych źródłach, napiszę na swoim blogu(który praktycznie nie funkcjonuje, ale cóż), a linka do posta dam Tobie, mogłabyś wtedy rozwinąć temat.
      Nie musi też to być referat na 2 strony. Tekst na jakieś 100-200 słów, czyli tak na prawdę niewiele. Ważniejsze w takich postach są załączniki, bo to one przykuwają wzrok czytelnika.

      Usuń
  2. Fajnie oderwać się na chwilę od całego tego zamieszania :) Myślę, że te pogaduchy mogą być w tygodniu, jednak weekend też jest dobrym pomysłem, bo wtedy wszyscy mamy więcej czasu xd Ja tam wchodzę tu codziennie więc czy posty są w sobote-niedziele czy w dni powszednie, mi to obojętne, ale innym myślę, że bardziej przypadłyby pogaduchy w weekend.
    xxlena4444xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, pogaduchy w weekend, szczególnie w niedziele. W moim przypadku jest tak, że cały tydzień muszę coś zrobić, załatwić itp. Pewnie większość tak ma. W niedziele koło 10 rano, po przebudzeniu, z kakao w ręku, aww :)

      Usuń
    2. Ja nie mam jakoś zastrzeżeń dla mnie mogą być zawsze, zazwyczaj mam dużo czasu, a jeżeli go nie mam to znaczy że siedzę przy książkach.
      Ale tak jak wy zaglądam tu codziennie bo lubię czytać o Stardoll
      A teraz takie pytanie na co poświęcace swój czas?

      Usuń
    3. U mnie z tym wolnym czasem w ciągu tygodnia bywa różnie, a w weekend można trochę odetchnąć i poświęcić trochę czasu na rozmowy tutaj.
      @Julia Love
      Mój czas rozdzielam między naukę, przyjaciół, czytanie książek, stardoll, a więc standardowo.

      Usuń
    4. Ja również, no może po za czytaniem książek Xd

      Usuń
  3. No w końcu to zrobiłaś. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mieliście w poniedziałek wolne, czy głównie ja szłam wtedy do szkoły? :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JA miałam wolę, moja siostra nie, ale nie poszła do szkoły. :D

      Usuń
    2. Tak, ale odrabiam najbliższą sobotę oraz następną. Beznadzieja! Czuję się jakby była niedziela, a wy ?

      Usuń
    3. ja miałam wczoraj wolne :3 i też się czuję jakby była niedziela
      kreda2

      Usuń
    4. też miałam wczoraj wolne i się cieszę bo nie musiałam się nudzić na lekcji
      i tracić cennego czasu :) a dziś się czuje jakby była niedziela
      ewela45

      Usuń
    5. Miałam wolne, ale brat szedł do szkoły, HA HA HA.
      Powinnam uczyć się wiersza, ale nie chce mi się. Macie wolne? Uczcie się! Super

      Usuń
    6. Na szczęście miałam wolne, niestety jutro znowu szkoła :\
      12Diana1234

      Usuń
    7. ja nawet dzisiaj nie mialam wolnego, uroki zycia poza Polska ;-;
      imkhye

      Usuń
    8. Miałem wolne :D:D:D
      Dajcie mi Święta, no

      Usuń
    9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    10. Ja miałam wolne ale i tak to zdecydowanie za mało. W czwartek jadę jeszcze na wycieczkę do teatru (nudaaaa)
      Lubicie teatr?

      Usuń
    11. Ja wolne mam jeszcze dziś :D Ale jutro powrót do szarej rzeczywistości.

      Usuń
  5. Ostatnio zainteresowałam się swoją przyszłością. "Rozwiązałam" parę testów, które miałyby mi pomóc w zrozumieniu siebie, odnalezieniu swoich zainteresować. Większość tych "cech", zgadzało się z rzeczywistością. Myślicie, że takie "testy" są realne? Mogą pomóc w odnalezieniu się? Robiliście kiedyś takie?

    kaskamaska

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jakiś czas robię enneagram i jak na razie jestem niezmienną 7w8-realista i doskonale się to zgadza. Także tak, wierzę.

      Usuń
    2. Widzisz, a moja przyjaciółka jest wręcz przeciwna takim rzeczom. To trochę dziwne, ale pewnie przejdzie jej. Zrobiłam tyle testów, a całkowicie zapomniałam o enneagram, już robię. Dziękuję ♥

      Usuń
    3. Mi zawsze wychodzi, że moja dusza jest czarna, mam umysł 50cio latka, a w zaświatach będę demonem (i byłam nim przed życiem, so close). Przecież jestem normalna ( ͡° ͜ʖ ͡°)

      Usuń
    4. kiedys tez robilam taki test i wyszlo mi, ze sie w ogole nie nadaje na nauczycielke, pielegniarke, opiekunke do dzieci itp, a nadaje sie na jakas pisarke, artystke lub jakiegos naukowca xd i w sumie to sie zgadza bo czuje ze odnalazlabym sie jako jakas wlasnie pisarka czy cos tego typu

      Usuń
    5. Wyszło mi, że jestem siódemką. Jeszcze nie zaczęłam czytać, bo (jak zawsze) trochę się boję. Pamiętam też że niecały rok temu, robiłam właśnie ten test i wyszło mi że jestem podajże 4w5. Pora zmierzyć się z tekstem, przeczytać i stwierdzić czy jest on chociaż trochę zgodny z prawdą. Nie jestem pewna czy jestem 7, czy 7w8, ponieważ nie mogła zdecydować się w ostatnim pytaniu :))

      Usuń
    6. Serio wierzycie w te wszystkie testy? o.O
      Przecież każdy powinien wiedzieć kim jest, w co wierzy, co lubi, co chce robić itd.
      Dla mnie to bzdury, tak samo senniki i horoskopy. (Gdybym wierzył już bym nie żył.)

      Usuń
    7. Nie wierzę w to, ale takie "głupie teksty" nie raz pomogły odnaleźć się w sytuacji.
      Dla mnie, to bardziej porównanie rzeczywistości z naukowym podejściem. Fakt, dla osoby niepewnej tego kim jest to jest całkowicie złe, ale jeżeli mam poczucie tego kim jestem i po co żyję? To może mnie tylko w tym utwierdzić lub dać próbę innym aspektom(oczywiście nie na siłę i pamiętając o dotychczasowych). Jeżeli te "nowe" aspekty nie wypalą, trudno.

      Usuń
    8. Ja tam wiem kim jestem, co chce robić i co mogę ew. w sobie zmienić więc to mi niepotrzebne. A nowe aspekty można spokojnie przeanalizować na podstawie siebie a nie testów. Takie moje zdanie. :))

      Usuń
    9. Powiedzmy, że kolejne możliwości są dla mnie niedostrzegalne, pewnie dlatego że nie potrafię oceniać sytuacji i nie mam specjalnych umiejętności/zainteresowań. Wyznaczam sobie tylko cele, a po ich osiągnięciu- szukam kolejnych. Doskonale wiem, że ta droga jest "zła" oraz że to może "utrudnić mi przyszłość, ale inaczej nie potrafię, a już wole próbować nowych rzeczy "za pośrednictwem" niż stać w miejscu.
      Zazdroszczę ludziom, którzy znaleźli swoje powołanie.

      Usuń
    10. Ja tam po prostu lubię robić głupie testy.
      Też miałam problem i właśnie ostatnie zmieniło mi z 7 na 7w8. przeczytaj i dopasuj lepsze. Teraz myślę, że wyszłoby mi coś typu introwertyczka czy człowiek z depresją, ale mam nadzieję, że to chwilowe. Nie wiem co się ze mną dzieje, taka prawda

      Usuń
    11. Ja tam wierze w analizowanie twarzy, bo olek był 90% kobiecy i podobny do aktorek filmów pornograficznych, biedny.
      X'DDDD

      Usuń
    12. Ciekawi mnie co powiedziałabyś o mnie haha Sama u siebie zauważyłam ogromną zmianę charakteru ostatnim czasem, Ten "test" miał mnie tylko naprowadzić kim mogę być, nie chcę się w to zagłębiać, pewnie spróbuje jeszcze raz za jakiś miesiąc. Poleciłam go przyjaciółce, a na jej przykładzie sprawdzę, w jakim stopniu test jest wiarygodny.
      Masz może do polecenia jakiś artykuł (itp.) o analizowaniu twarzy?

      Usuń
  6. Niezły pomysł ale ja i tak tu wchodze codziennie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja także ☺
      12Diana1234

      Usuń
    2. Zazdroszczę w takim razie tak dużej ilości czasu wolnego lub dobrej jego organizacji, u mnie właśnie jej brakuje. Jestem beznadzieją w tym, tzn. zawsze wszystko mam zaplanowane, ale wychodzi na to, że coś robię za długo, a na resztę brakuje tej cennej jednostki. Jest jeszcze jedno wyjście- mam za dużo obowiązków :/

      Usuń
    3. Ja również wpadam codziennie. Jeżeli chodzi o organizację czasu to jestem w tym dobra ;)

      Usuń
    4. Sama organizacja osiąga u mnie wysoki poziom, ale za często próbuję przekombinować, być zbyt perfekcyjną, a czasu wtedy brak :C

      Usuń
  7. Jest wtorek, gdzie się podział weekend?! : l
    Czuję się jakby te dwa dodatkowe dni w ogóle nie istniały.
    Ja mam całe tygodnie zawalone więc mi bez różnicy kiedy będą te pogaduszki, dużo udzielać się nie będę. :l
    Dodatkowo semestr mi się kończy 16 grudnia, także trochę muszę pocisnąć (nie oszukujmy się, nic nie zrobię w tym kierunku XD)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówi każdy, nie robi nikt, łącznie ze mną. Szkoła to chyba najgorsza zmora człowieka( jeżeli ktoś odpowiednio dobrał sobie zawód, to przecież praca jest dla niego przyjemnością), chociaż może nie cała "szkoła" tylko przedmioty, które nas kompletnie nie interesują. Nauczyciel( który oczywiście jest najważniejszy, tak jak jego przedmiot[ironia]) będzie wymagał od ciebie więcej niż ktoś jesteś w stanie zrobić, bo przecież on trzyma w dłoni ten magiczny długopis. To nic, że chcesz iść w kompletnie innym kierunku, to nieważne. Bo jak trzeba się czegoś nauczyć to trzeba, bo jak nie to nie zdasz z niepotrzebnego przedmiotu, logika.

      Możliwe, że pomieszałam wszystko, ale cóż, śpię XD

      Usuń
    2. Nie no, z niezdawaniem nie przesadzajmy, jednak każdy nauczyciel myśli że jest tylko jeden przedmiot i to właśnie jego. Jeżeli każdy z nich zawali nam długi weekend pracami, zapowie sprawdziany, jest tego od zaje*****. Jednak oni, sprawdzają sobie sprawdziany kiedy chcą, mają wolny długi weekend, więc nic nie zrobią. Kocham to, niby jestem w technikum, przedmioty zawodowe są super, proste, fajne itd. ale polski? Umieć napisać wypracowanie to jedno, ale przeczytać lektury, interpretować tekst i robić z tego sprawdziany, po co to nam przepraszam? Nie sądzę aby mi się to kiedykolwiek w życiu przydało. Jak się wku**** pójdę na ministra edukacji. :)))

      Usuń
    3. Fakt, przesadziłam z tym niezdawaniem, ale świadectwo z paroma gorszymi ocenami, jest już złe, bo przecież to brzydko wygląda, przynajmniej tak jest w mniemaniu mojej rodziny.
      Lektury, największą zmorą byli "Krzyżacy", nie wiem kto to przeczytał, ale jak na razie nie poznałam nikogo, kto by to zrobił. Mam tylko nadzieję, że nikt nigdy nie zmusi mnie do zrobienia tego.
      Nie mam pojęcia po co mi biologia, skoro jestem wręcz pewna, że moja dalsza edukacja pójdzie w stronę biznesu/marketingu? Ma tak prawdopodobnie każdy, ale cóż, nic z tego, aby wprowadzono lepszy system :/
      Czekam z niecierpliwością na zmiany w ministerstwie!

      Usuń
    4. Jedyne lektury które przeczytałem były w podstawówce, m.in. Dzieci z Bullerbyn. Krzyżacy, Zbrodnia i Kara, Lalka, Dziady, co to jest? Najlepsi są poloniści mówiący: "Przeczytalibyście chociaż jedną książkę w swoim marnym życiu". Oni zawsze wszystko wiedzą. Powinniśmy się wszyscy zbuntować i zacząć strajkować. :)))
      Marketing, lubię!

      Usuń
    5. Ej, dziady były fajne!
      Powinni raz na jakiś czas te książki pozmieniać i dać nam do czytania coś pouczającego i ciekawego(albo przynajmniej poprzekładać to na normalny język), a nie wałkują starą literaturę z językiem nie do zrozumienia. Potem dziwią się, że połowa klasy nie zrozumiała o co biega.

      Usuń
    6. @kaskamaska
      Ja przeczytałam Krzyżaków ;) Kiedy to było... Ale w sumie nie była to jakaś tragiczna lektura, bywały gorsze ;)

      Usuń
    7. Nie wiem czy Tobie współczuć, czy zazdrościć. Można by powiedzieć, że to godne podziwu przeczytać całe, zawsze kończyłam po paru stronach, niezależnie od tego, w którym momencie zaczynałam. Jak dla mnie, to film, książka, streszczenie Krzyżaków to męka, ale przecież to duma naszego narodu- według tamtejszej polonistki.

      Usuń
    8. Ja mam właśnie czytać Krzyżaków-dopiero przeczytałam 1 rozdział. Mam nadzieję, że skończę do stycznia ☺
      12Diana1234

      Usuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoła mnie dobija ile można. Czasami pragnę wrócić do zerówki XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do zerówki to może nie, ale do liceum chciałabym wrócić :P

      Usuń
    2. W moim przypadku to nie szkoła, lecz nauczyciele. Są zbyt wymagający, przecież materiał z klasy następnej powinno się przerabiać w niej, a nie teraz, nie wyrabiając z obecnym.

      Usuń
    3. Rozumiem, mnie cała szkoła i wszystko z nią związane mnie dobija.

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. http://ask.fm/missmariksza/answer/120373121286

      Usuń
    2. :O jak się nudzi to do Niemiec na ogórki!

      _Nemezis_

      Usuń
    3. usunęliście tylko dlatego, że się komuś nie podobało? :D ja to tak się do niego przywiązałam, że się chyba nie odzwyczaję :P

      Usuń


Dziękujemy, że jesteście z nami!