Jak tam Wam mija ten mroźny piątek?
Ja najchętniej nie wychodziła bym z pod kocyka!
Post jednak musi być.
Początkowo pomysłem na tą aranżacje było wykorzystanie jak największej ilości rzeczy drewnianych i białych, jak widać jednak coś mi po drodze nie wyszło. Koncepcja zmieniła się jak znalazłam w swoim schowku tą zieloną sofę, która według mnie jest świetna.
Wydaje mi się też, że ogólnie mam ostatnio "fazę" na zielone elementy we wnętrzach.
A jak Wam się podoba?
Ładna, ale coś mi nie pasuje.
OdpowiedzUsuńjak zawsze lubię takie nagromadzenie rzeczy i drobiazgów, tak tutaj mam wrażenie, że jest tego za dużo. mimo wszystko to dalej jest świetna aranżacja, a zielone dodatki wyglądają tu super
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie! Lubię, gdy dodajesz zielone elementy do swoich aranżacji :P
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ta aranżacja! Podobają mi się zielone akcenty.
OdpowiedzUsuńZawsze robisz takie super przytulne te wnętrza ah! Uwielbiam :p
OdpowiedzUsuńNa pierwszy rzut oka myślę... zielony nie może być... nie pasuje, ale później się przekonałam i rzeczywiście bardzo ładnie wyglądają te akcenty :D
OdpowiedzUsuńZawsze zrobisz coś tak ładnego, że zastanawiam się dlaczego ja tak nie potrafię ;_;
OdpowiedzUsuń