Piękno kobiety nie przejawia się w ubraniach, które nosi, w jej figurze
lub sposobie w jaki układa włosy. Piękno kobiety musi być widoczne w
oczach, ponieważ są one drzwiami do jej serca – miejsca gdzie mieszka
miłość. Audrey Hepburn
...
Drażnią mnie dziewczyny, które zakładają krótkie spódniczki i odkrywają głębszy dekolt. W ten sposób chcą zwrócić na siebie uwagę i myślą, że swoim strojem są takie wspaniałe. Ale czy aby na pewno? Może niektórzy (ba! w tych czasach to większość) chłopcy zwracają na takie rzeczy uwagę i wydaje im się, że one są bardziej atrakcyjniejsze. Ale tak naprawdę, liczy się przede wszystkim charakter, to jakie jesteśmy; poczucie humoru, sposób bycia, szacunek do drugiego człowieka, inteligencja.
Dlatego dziś przedstawiam Wam subtelną stylizację, z delikatnym makijażem, z butami na normalnym obcasie, ze stosownym krojem dekoltu. Po prostu.
I wszystkiego najlepszego kobitki! Pewnie prezenty już w szkołach rozdane. Ja mogę się pochwalić, że dostałam krem do rąk :P A wy zdradzicie co otrzymałyście?
Dlatego dziś przedstawiam Wam subtelną stylizację, z delikatnym makijażem, z butami na normalnym obcasie, ze stosownym krojem dekoltu. Po prostu.
I wszystkiego najlepszego kobitki! Pewnie prezenty już w szkołach rozdane. Ja mogę się pochwalić, że dostałam krem do rąk :P A wy zdradzicie co otrzymałyście?
(zapraszam do obejrzenia i posłuchania)
piękna stylizacja!
OdpowiedzUsuńa mi nie przeszkadzają dziewczyny z dekoltem i krótkimi spódniczkami - mają co pokazać, niech pokazują (sama czasem lubię zerknąć :P). Nie uważam, że ciuchy kogokolwiek określają, każdy ubiera się tak jak czuje najlepiej i to nic złego. Mężczyźni są wzrokowcami, taka ich natura, jak mój zechce sobie spojrzeć na dekolt innej - nie mam z tym problemu, bo wiem, że to we mnie widzi kobietę swojego życia i znam swoją wartość niezależnie od długości spódniczki.
fajny wstęp. mam dosyć podobne zdanie, z paroma rzeczami się zgodzę z innymi nie. w ogólnym rozrachunku ważne by czuć się z sobą dobrze i z tym co nosimy, bo nie tylko to nas określa
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o stylizację to do mnie nie trafia niestety. nie przepadam za spódnicą, a tego typu toreb na stardoll nie znoszę. no nie tym razem :(
Mądrze piszesz, już Cię lubię! :))
UsuńNastępnym razem będzie lepiej, obiecuję!! ;)
Ja dostałam ze szkoły, uwaga, uwaga..... Zdechłego tulipana! JEA!
OdpowiedzUsuńStylizacja kompletnie nie wpasowuje się w mój gust:(
fajny prezent hahahah xD
Usuńmartusia-16
'Moi' chłopcy na szczęście pomyśleli, że kwiatek będzie złym prezentem i każda z nas dostała coś innego. Naprawdę super to wymyślili! Byłam mile zaskoczona :D
UsuńTeż drażnią mnie takie dziewczyny w większości przypadków mają o sobie zbyt duże mniemanie. Stylizacja mi osobiście się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńEhh.. czasem się zastanawiam dlaczego one takie są: zarozumiałe, zapatrzone w siebie, egoistki... Ja na szczęście mam inną naturę :)
Usuń...
Miło zobaczyć 'nową twarz' na blogu. Dzięki za opinie :D
ja nie toleruję takiego stylu,ubieram się zupełnie inaczej....zwłaszcza tak jak teraz nastolatki się ubierają to mnie przeraża ich wygląd,dziewczyna 16 lat,a ona nawali kilo tapety i usilnie próbuje wyglądać na 20-latkę xd co do stylizacji to mi się bardzo podoba :) jeśli chodzi o prezent to dostałam od swojego chłopaka trufle,a powiem że nie spodziewałam się w ogóle,że będzie pamiętał o dzisiejszym dniu :)
OdpowiedzUsuńmartusia-16
Uważam tak jak Ty i jestem ciekawa co będzie za kilka lat, bo jak na razie to świat zmierza w złym kierunku ;))
UsuńA trufle pycha! :D
Nie żyjemy w XIX w. i można czasem pokazać więcej ciałka. Oczywiście z wyczuciem, bez wulgarności i zależy gdzie. Wiadomo, że co innego szkoła, praca, wyjście ze znajomymi, koncert, impreza. stardollowy10
OdpowiedzUsuńJa tulipana dostałam...
OdpowiedzUsuńfajna
OdpowiedzUsuńCudowna stylizacja! Dziewczęca elegancja :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie mnie takie ubiory nie denerwują, ale raczej nie widzę w takich dziewczętach / kobietach potencjalnych kandydatek na koleżankę czy przyjaciółkę ;) Osobiście chętniej ubrałabym to, co Twoja laleczka, niż pokazała cycki i kawałek poślada.
Dostałam trochę kwiatków, czekoladek. Nawet w pracy o nas kobietkach pamiętali. Także milutko :D
W pewnym stopniu zgadzam się z tobą. Ja też nie jestem fanką rozebranych stylizacji, ale nauczyłam się po prostu nie zwracać na to uwagi, a inspirować się tym, co moim zdaniem wartościowe. Świata nie zmienimy, a możemy chociaż być szczęśliwsi nie skupiając się na tym, co negatywne, ale też niegroźne. :P
OdpowiedzUsuńStylizacja jest bardzo ładna, ja "walczę" z tą spódnicą i nie mogę nic wykombinować :D
Zgadzam się z natusią!
OdpowiedzUsuńStylizacja ładna :D