Dawno ze sobą nie rozmawialiśmy, co? Spróbujmy znów się dobrze bawić bez tego, by napisać jak
najwięcej i dostać nagrodę. Jutro pierwszy dzień świąt, także jak idą przygotowania?
A może gdzieś wyjeżdżacie, więc tej krzątaniny w domu nie ma aż tak dużo?
Swoją drogą, jeśli będzie nam się dobrze rozmawiało przywrócę pogaduchy raz w miesiącu lub co dwa tygodnie (byście mieli o czym opowiadać) wraz z nagrodami ;)
OdpowiedzUsuńO ty, już zajęła moje byłe miejsce
UsuńPowiem Ci jedynie tyle, że w czasie wolnym chętni się znajdą, ale normalnie wieje pustkami
Przygotowania do świąt idą powoli. Mama zadecydowała, że to jutro będą robione sałatki, bo goście dopiero będą w poniedziałek. Ogólne spędzam święta w domu, odpoczywam i szykuję się do ciężkiej pracy na uczelni po powrocie z przerwy świątecznej (swoją drogą przedłużoną o wtorek).
OdpowiedzUsuńTo w sumie czadzik, u mnie latają po domu od początku tygodnia jak szaleni. Co studiujesz?
UsuńMnie czeka pierwszy dzień w pierwszej pracy ever, w środę. Uuu
Ja na szczęście na uczelnię wracam dopiero w piątek, także mam nadzieję, że chociaż trochę odpocznę.
UsuńA co do świątecznych przygotowań - wszystko gotowe :) Jutro jedziemy do rodziny, a w poniedziałek albo wtorek spotykam się ze znajomymi ;)
Takiej to dobrze NO!
Usuńja mam wolne od poniedziałku do czwartku, bo taki mam plan (no poniedziałek i wtorek były zajęcia, ale do domu trzeba było wracać ;)) a studiuje mało oryginalny kierunek jakim jest Edukacja Wczesnoszkolna i Przedszkolna. Będzie dobrze, najgorsze pare pierwszych dni, bo trzeba się zaaklimatyzować i jakoś pójdzie :) ważne by ludzie byli spoko, bo inaczej lipa :) Też zazdroszcze, że porobione :) ale u mnie jakos mniej przygotowań niż rok temu. najgorzej mnie wkurzali ludzie w sklepach...
UsuńUu, to lubisz pracę z dziećmi?
UsuńNiby święta, a ludzie jak byli wredni, tak dalej są, tru
U mnie od wczoraj roznoszą się zapachy Świąt. Mnóstwo smakołyków już gotowych, eh... miałam się odchudzać, ale cóż ;) W niedzielę przychodzą do mnie goście, a w poniedziałek jadę w goście, także obawiam się, że Święta przeminął bardzo szybko ;)
OdpowiedzUsuńnataliaszelc01
No to chwal się jakie masz ciasta. Odchudzać się w święta? Mission Impossible, jeszcze jak babcia jest w domu :D
UsuńOdchudzanie - Mission Impossible ;)
UsuńSernik, makowiec, babki, mazurek, piernik, rafaello, tort czekoladowy, 3bit, babeczki - wbijajcie do mnie, bo chyba nigdy tego nie zjemy ;)
O matko - napadłaś na cukiernię? :P
UsuńHaha, nie musiałam :p
UsuńAlbo też masz babcię w domu, jak ja :D
UsuńDorzucam moją zarlotkę, izaurę, 3bita i sernik, i robimy imprezę
*szarlotkę
UsuńNie mam, moja mama uwielbia piec :D No to git, kiedy i gdzie? Haha :D
UsuńW Dyngusa pod Biedronką (y)
UsuńZawsze czuję się dziwnie jak widzę, że wszędzie jest mazurek, bo u mnie nigdy nie ma i jakoś nikt się nie upomina. Zamiast tego obowiązkowo wuzetka, która zniknie pierwsza. Mój brat i siostrzeniec mogliby jeść ją tonami.
Usuńu mnie pierwszy raz mazurek pieczony będzie, jak babcia ze mna mieszkała to też piekarnia cała, sklep spożywczy... oj tam raz w święta można sobie pozwolić- byle z umiarem, a po świętach trening :)
UsuńTrening nie zając (y)
UsuńU mnie od rana mama ze szmatką lata, wszystko sprząta, dom przewróciła do góry nogami, wysprzątała już chyba każdy kąt, ale najgorsze jest to, że ja muszę jej w tym pomagać :/
OdpowiedzUsuńMam to od czwartku, więc piątka!
UsuńMoja mama kocha sprzątanie i wczoraj zgubiłam się we własnym pokoju, bo poprzestawiała mi rzeczy. Nie lubię tego, chowam po szafkach "pewne" rzeczy i boje się, ze ona to poznajduje. Muszę jej pilnować w każdą sobotę. Chowałam mangi pod szafą, które można dostać tylko od strony ściany wykonując dziwną pozę, a ona je znalazła. Jak?? I jeszcze otworzyła acid town na pięknym dymku "kocham faceta" wypowiedzianego przez głównego bohatera. Ach, nie zapomnę nigdy.
Usuńmoja też lata jak poparzona już od kilku dni i zagania mnie do roboty :p
UsuńCzyli nie tylko u mnie tak jest, zawsze jakieś pocieszenie ;) Ze mnie raczej perfekcyjnej pani domu nie będzie :P
Usuńmi to wstyd, bo u nas to brudno będzie xD nikt specjalnie nie jeździł na szmacie. Znając życie jak jutro będę piec, kroić to i za szmate złapię ;)
Usuń"Jeżdził na szmacie". Jak jakiś slang xD
UsuńJa po 3h i 45min wróciłem z kościółka i nie mam siły :') A jutro wstawać o 5 :')))))
OdpowiedzUsuńFajnie było chociaż? :x
UsuńTaaaak, ale miałem masę czytania XDD Ogólnie lubię chodzić do kościoła, a jeżeli są takie fajne święta to idę z jeszcze większą chęcią XD
UsuńŁał, jeśli to tradycyjny kościół to podziwiam. Ostatnio byłam na rekolekcjach, gdzie ksiądz prowadził wszystko w ramach "nowej Ewangelizacji", gdzie wszyscy tańczyliśmy, śpiewaliśmy i klaskaliśmy. Msza wyglądała tak samo i jeśli równie fajnie byłoby w każdym kościele, chętniej chodziłabym na msze. Wolę się cieszyć i śpiewać niż siedzieć sztywno w ławkach :x
UsuńPrzygotowania poszły dość szybko. :) Troche sprzątania troche gotowania, ale już jest po :D
OdpowiedzUsuńJa bardziej święta poświęcam dla Jezusa :)
OdpowiedzUsuńWiększość osób zapomina o najważniejszym, więc brawo ;)
Usuń