Dziś postanowiłam pójść za znanym powiedzeniem, które głosi: "cudze chwalicie, a swego nie znacie". Jak widać na powyższym zdjęciu, przedmiotem mojej dzisiejszej pisaniny są polskie stroje ludowe. Dzisiaj zakładane są na wyjątkowe okazje, na co dzień nikt ich nie nosi. Myślę, że wiele nastolatek nawet by się nie odważyło ubrać takiego stroju, będąc w przeświadczeniu, że wyglądałyby po prostu śmiesznie i "wieśniacko". Ale czy taki tok myślenia jest słuszny? Uważam, że nie. Przede wszystkim - moim zdaniem - w tych strojach nie ma nic śmiesznego. Są po prostu piękne. Oczywiście wszystko zależy od poczucia estetyki, a to u każdej osoby indywidualna sprawa. Każdy z nas postrzega to inaczej. Mi podobają się te haftowane wzory (szczególnie kwiaty), precyzja wykonania każdego z elementów stroju, wielobarwność, niepowtarzalność. Jestem pełna podziwu dla osób, które niegdyś zajmowały się ręcznym wyszywaniem i w ogóle szyciem tych ubrań. Dlatego też postanowiłam omówić z Wami tę sprawę.
Na obrazku, który zamieściłam, widać stroje pochodzące tylko z niektórych obszarów Polski. Dodatkowo zamieściłam realne zdjęcia tych, które wydały mi się najciekawsze. Oczywiście nie każdy musi się ze mną zgadzać i nie wszystkim - to co wybrałam - musi się podobać. (Ale w końcu od czego mamy internet?). Moją uwagę w szczególności przyciągnął strój łowicki - jego kolorystyka, oraz hafty zdobiące kieckę. Niegdyś kobiecy strój łowicki utrzymywany był głównie w czerwonych barwach, teraz, jak widać, prym przejął kolor zielony.
Bardzo spodobał mi się także strój góralski. Myślę, że dzisiaj ten strój jest najpopularniejszy i najmniej zapomniany. Pewnie większość z nas, nie patrząc na zdjęcie, potrafiłaby chociaż z grubsza go opisać. Jestem fanką haftowanych kwiatów. Uważam, że są piękne. Także i tutaj to one głównie przyciągnęły moją uwagę. Na zdjęciu nie za bardzo to widać (przepraszam Was za to), ale góralski strój kobiecy składa się z śnieżnobiałej koszuli, ozdobionej delikatnymi haftami, gorsetu (także haftowanego) i spódnicy. Wszyscy wiedzą, że na nogi wkładano kierpce.
Umieściłam także zdjęcie stroju wielkopolskiego, ponieważ moim zdaniem wyróżnia się na tle innych. Ten z obrazka to strój szamotulski. Nie jest zdobiony haftami tak jak pozostałe, nie jest też tak barwny. Strój kobiecy składa się z tiulowego czepka, białej koszuli delikatne zdobionej, sznurówki - jest to obcisły gorset szyty z atłasu, jedwabnej zapaski i spódnik szytych z lekkich tkanin. Spódniki to trzy spódnice, które zakładała szamotulanka. Wierzchnia była najszersza i najdłuższa.
Myślę, że na tym skończymy opisy strojów. Jeśli kogoś to zainteresowało, może poszerzyć wiedzę na ten temat we własnym zakresie.
Jak przy okazji każdego omawianego tematu, także i teraz, nie może zabraknąć odniesienia do mody współczesnej. Dzisiaj tylko niektóre elementy strojów ludowych przemycane są do naszych codziennych outfitów. Dzieje się tak przede wszystkim za sprawą stylu, który nazywamy stylem folkowym. Opowiem o nim krótko w drugiej części. Zapraszam!
Nie będę się tutaj rozpisywać tak długo jak powyżej, bo pewnie macie już dość tego czytania. W kilku słowach opowiem "z czym to się je".
Folk zaczął pojawiać się w latach 70. Z początku mieszany był głównie z boho i hippie. Dopiero później zaczął się wyodrębniać i być postrzegany jako odrębny styl. Przyczyniły się do tego głównie wiosenne kolekcje Milan z 1999 roku. Wtedy też folk zaczął wkraczać "na salony".
Znacie powiedzenie "co kraj to obyczaj?". Na pewno. Tutaj też tak jest. Folk w każdym kraju ma inny charakter, bo i w każdym kraju kultura i historia są inne. W Ameryce na przykład, folk to głównie frędzle. W Polsce natomiast są to góralskie i ludowe wzory, "dzwoniące" dodatki, spódnice do kolan, a także peleryny i poncza. Wszystko jest utrzymywane głównie w jednolitych kolorach - najczęściej beżach i szarości. Szkoda, bo tradycyjne stroje były przecież takie kolorowe... No ale my nie o tym.
Oczywiście muszę Wam także zaprezentować jak z tym stylem radzą sobie wielcy projektanci. Mi najbardziej podobają się projekty Donny Karan. Myślę, że są bardzo oryginalne, jednakże modelki u Roberta Cavalli także prezentują się świetnie w zaprojektowanych przez niego strojach. Tutaj najbardziej podoba mi się kolorystyka.
Ja w swojej stylizacji zainspirowałam się projektami Donny Karan. Starałam się połączyć folk z elegancja. Czy mi to wyszło, sami musicie ocenić. Wybrałam także fryzurę, która, moim zdaniem fajnie oddaje charakter tego stylu. Zmieniłam kolor włosów na rudy celowo - aby kontrastowały z marynarką.
Musze przyznać, taki styl mi odpowiada, uwielbiam takie wzory, tego tupu rzeczy :D
OdpowiedzUsuńJak najbardziej podoba mi się ten styl. Sama w realu mam spódnicę w takie wzory. :)
OdpowiedzUsuńSzklanka9
Nie jestem wielką fanką tego stylu, ani ciuchów w takie wzorki. Kompletnie nie moja bajka, ale post bardzo ciekawy. Stylizacja, którą zaprezentowałaś również nie trafiła w moje gusta :/
OdpowiedzUsuńnataliaszelc01
Miałam na sobie strój rzeszowski, krakowski i łowicki jak ten obok ręki. Rodzice zmuszali mnie do tańczenia, bo byłam kulką w młodości (i dalej jestem). Zawsze zazdrościłam starszym stroju lubelskiego, bo miał takie super butki. Mi strój wielkopolski skojarzył się z Alicja w krainie czarów przez swój kolor. Hafty serio są piękne. Patrząc na to jak nitka jest cienka i że to nie takie proste zajęcie, a jak dużo trzeba było wyszyć - wow.
OdpowiedzUsuńStylizacja jest okej, ale liczyłam na coś folkowego w takim naszym stylu. Marynarka jak dla mnie nie pasuje. Bardzo fajnie natomiast dobrana fryzura.
Jakoś nie szczególnie podoba mi się ten styl. Twoja stylizacja według mnie trochę za mało nawiązująca.
OdpowiedzUsuńFajnie opracowałaś post, dobrze, ze dodałaś tu stroje inspirowane folkiem wielkich projektantów. U nas mało kto ceni sobie taki ubiór, lecz osoby z zagranicy po prostu podziwiają taki deseń nie tylko na ubraniu, ale również w artykułach do dekoracji wnętrz.
OdpowiedzUsuńStylizacje uważam za udaną.
Ja kiedyś znalazłam dziewczynę, która tu na stardoll projektuje rzeczy w takim stylu. Zapraszam do postu archiwalnego:
http://queens-of-fashion.blogspot.com/2012/11/wywiad-tradycje-ludowe-polski.html
podoba mi sie nasz folklor, sama chętnie wskoczyłabym w taki strój regionalny i to bez wstydu, tylko z duma :D a co :D mam u siebie chustę z motywem folk ;)
OdpowiedzUsuńFolk w Polsce stał się znowu modny dzięki duetowi Cleo-Donatan :) Fajnie, że wraca się do korzeni i tradycji, ja bardzo lubię takie rzeczy w stylu folk ;)
OdpowiedzUsuńUbrania 'ludowe' nie podobają mi się zbytnio. Mimo, że miałem okazje takie ubrać to nie pałam do nich miłością. Są mi tak jakby obojętne. Niby są wyszywane i staranne ale ciągle kojarzą mi się z wsią i jako takim 'zacofaniem' ;-;
OdpowiedzUsuń