Ukryj/pokaż nagłówek
Dodaj nowy post
Ustawienia
Cofnijmy się w czasie, ale tylko by popatrzeć.
          Witam Was GORĄCO po mojej chwilowej nieobecności na blogu. Przez jakiś czas nie pojawiały się moje stylizacje, za co Wszystkich, którzy na nie czekali przepraszam. Czytając Wasze komentarze pod postem Iwony dotyczących naszego bloga, postanowiłam wziąć się w garść i napisać dla Was ten artykuł. Przyjemnego czytania!

              Posiadając konto na stardoll przez kilka lat, można nazbierać sporo ciuchów, butów i innych dodatków w naszych stardollowych szafach. Jednak każdy kiedyś zaczynał. Szafa nie była zapełniona po brzegi rzeczami, nie myśląc już nawet o tych z górnej półki jak różne Tribute czy Limited Edition. Rzeczy mało a doll wypada jakoś ubrać. Jak sobie z tym radziliście? Dziś zaprezentuję Wam moje stardollowe początki. 
          Pamiętacie Wasze pierwsze doładowanie SS i pierwsze "drogie" rzeczy? Pierwsze limitowane ciuszki? Przeróżne tribute? Jakiś czas temu postanowiłam zrobić przegląd stylizacji zapisanych w albumie i oto co znalazłam.

Stylizacje i wygląda doll odbiegają od teraźniejszości, ale zobaczcie jak prezentowała się Cold_Iceberg. na początku swej stardollowej drogi :)

Jest to pierwsza zapisana stylizacja Cold. 
Jest stylówka, co nie? Rzeczy to zapewne darmówki, ale nie ma aż takiej tragedii. Gorzej jeśli chodzi o twarz, ughh i ta żółta skóra, fuj!

Po jakimś czasie, kiedy wkręciłam się w staroll na tyle, że siedziałam w tym codziennie, nadszedł moment pierwszego doładowania SuperStar. I oczywiście natychmiast zmiana twarzy i fryzury na elementy dostępne właśnie dla SS. Razem z doładowaniem w parze szły pierwsze stardollary i co za tym idzie pierwsze szaleńcze zakupy. 

Czyste szaleństwo i finezja!
Cold była troche emo, chociaż nie do końca bo miała różne fale (tak jak i obecnie)

Po następnym doładowaniu przyszedł czas na zakup pierwszego Tribute! Były to ciuchy Gucci, na zdjęciu poniżej sukienka z tej kolekcji.
Złote buty i torebka zakupione w "ekskluzywnym" PPQ! Ach i te skarpetki!
Na deser stylizacja z pierwszą sukienką Limited Edition.
Nawet nie wygląda tragicznie, co nie? :P
Pamiętam, że sukienkę powyżej udało mi się sprzedać za 600 sd więc na moje starollowe konto wpłynęła spora sumka. Spodobało mi się to. Ten stardollowy "hazard", w sumie stało się to moim sposobem na przetrwanie. Długi czas długanie w bazarku i sprzedawanie rzeczy drożej by pomnażać stardollary. Nie wyobrażacie sobie nawet ile rzeczy obecnie uznawanych za perełki przeszło przez mój bazar, głowa mała! 
Od tego czasu systematycznie doładowywałam konto SS, nie musząc martwić się o brak stardollarów. Wtedy wpadłam na dobre i jak sami wiecie siedzę w tym do dziś :) 

PS. Stardollary muszą się zgadzać :D

8 komentarzy:

  1. Haha świetny post :D Też mam palę ciekawych stylówek zapisanych XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje początki i tak o wiele lepsze niż moje :D
    Moje stylizacje z roku 2010 http://bankfotek.pl/image/1909419 Ach te bransoletki wszędzie gdzie się dało :)
    Później miałem dwuletnią przerwę, ale po powrocie od razu ss włosy ze stardesign i makijaż po brwi
    http://bankfotek.pl/image/1909420

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha ruda wyjaśnia :D no miało się to wyczucie stylu, ot co :D

      Usuń
  3. Moja wyglądała jak spalona skwarka, ubrana jak totalne bezguście xD też pamiętam tą ekscytacją doładowania ss ;p i szastanie hajsem na prawo i lewo ;p głupia byłam kiedyś, bo kupowałam same badziewia a prawdzie skarby omijałam szerokim łukiem, a jak już miałam to sprzedawałam na bazzarku a teraz żałuje...

    OdpowiedzUsuń
  4. moja doll i wnętrza były zjawiskowe :D
    http://queens-of-fashion.blogspot.com/2013/01/urzadzamy-wnetrza-lekcja-2.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje początki ze stardoll były tragiczne. Makijaż do brwi, bluzki ze Stardesing i pomarańczowa skóra :P Fuj...

    OdpowiedzUsuń


Dziękujemy, że jesteście z nami!